Choć rekrutacja na wielu uczelniach jeszcze trwa w najlepsze, a kandydaci mogą składać dokumenty i czekać na ogłoszenie list przyjętych, w ich głowach pewnie już pojawiają się myśli „Jak to będzie?”, „Czy dam radę?”… Każdy, kto zaczyna studia, ma takie obawy. Do tego dochodzi stres związany z nowym miejscem, często chodzi nie tylko o uczelnię, ale i o wyprowadzkę do innego miasta. Trzeba dodać do tego wejście do świata studentów i wykładowców, który rządzi się troszkę innymi prawami niż szkoła podstawowa czy nawet średnia. Sumując to wszystko może nam się pojawić niezły mętlik w głowie… Ale wrzuć na luz.
Podpowiemy Ci w jaki sposób przygotować się już teraz do startu na pierwszym roku studiów. Dzięki temu, w październiku wszystko pójdzie gładziutko ?
Po pierwsze. Poznaj swojego wroga. Oczywiście pół żartem, pół serio. Na uczelni nie stanie Ci się krzywda. W końcu jesteś tam po to, by chłonąć wiedzę, a pracownicy, w tym także nauczyciele akademiccy po to, by Ci ją przekazywać. Wszystko będzie prostsze, jeśli odpowiednio wcześnie zapoznasz się z nowym otoczeniem. Na początek warto wybrać się do budynku, w którym będziesz miał zajęcia. Sale wykładowe, laboratoria, aule. Zapoznaj się z układem miejsca, zorientuj, co i gdzie jest. Jak na prawdziwego, przyszłego studenta przystało, znajdź maszynę do kawy, ewentualnie kawiarnię, stołówkę lub coś w tym stylu. Zaufaj nam. Na pewno zdarzy się moment, kiedy kawa będzie dla Ciebie najważniejszą potrzebą i nic poza nią nie będzie się liczyło ? Zorientowanie się w przestrzeni doda Ci pewności siebie, kiedy przyjdzie czas na pierwsze zajęcia i ułatwi Ci poruszanie się (po często nie małych) korytarzach, budynkach, skrzydłach…
Po drugie. W grupie raźniej. To sprawdza się niemal zawsze na studiach. Jeśli trafisz na fajną ekipę, razem dacie radę ogarnąć nawet najtrudniejszy egzamin. Warto zacząć poznawać się i zgrywać jeszcze przed rozpoczęciem roku akademickiego. Pewnie teraz wydaje Ci się to niemożliwe, ale kiedy zostaną opublikowane listy przyjętych, na wszelkiego rodzaju grupach, spottedach i tym podobnych, ludzie zaczną się po prostu odszukiwać. Po prostu odnajdź swój kierunek i uczelnie, napisz, że Ty też się tam dostałeś i już. Zazwyczaj nie trzeba czekać długo, żeby ktoś się odezwał. Tak to się właśnie zaczyna ? W grupie możecie się wspierać, razem uczyć. To także cenne miejsce wymiany notatek. Nie ograniczaj się jednak tylko do swojego roku. Zawrzyj znajomości ze starszymi rocznikami. Wypytaj o wykładowców, kolokwia. Zdobądź wszystkie informacje, które mogą być przydatne. Jak starsze roczniki Cię polubią, to może nawet jakieś notatki lub gotowce się znajdą…
Po trzecie. Najważniejsze. Pamiętaj, że studia to nie tylko nauka.
Znajdź czas na rozwijanie swoich pasji. Na wielu uczelniach funkcjonują różne koła, stowarzyszenia. Warto zapoznać się z ich działalnością. Także samorząd studencki powinien dobrze działać. Nauka jest ważna, ale studia to też okres, który pozwala na zebranie nowych doświadczeń, zawarcie nowych znajomości.
Pierwszy rok studiów (wbrew pozorom i opiniom) wcale nie jest taki straszny. Jeśli tylko odpowiednio uda Ci się do niego przygotować odpowiednio, a także dobrze wszystko zaplanować i uczyć się systematycznie, na pewno uda Ci się go zaliczyć. Trzymamy za Ciebie kciuki!
Przeczytaj również
Nowe możliwości, które zapewnia szkoła policealna
Wakacyjne kursy językowe – dlaczego warto spędzić lato na nauce?
Psychologia dla magistrów – studia podyplomowe, na które warto się zdecydować